Autor Wiadomość
Gosia
PostWysłany: Pią 21:50, 19 Wrz 2008    Temat postu:

hahaha xDD Dobre, Werka! xDDD Ale to chyba nie na temat xDDD
Wera
PostWysłany: Pią 21:29, 19 Wrz 2008    Temat postu:

y Paula
fajny masz obrazek jak by Didlina gwałciła biednego bez komentarzabez komentarzabez komentarzabez komentarzabez komentarza..
Paula
PostWysłany: Pią 13:14, 06 Cze 2008    Temat postu:

ja też ci wierze Klaudia no fakt masz dzielnego psa
.:kasia:.
PostWysłany: Śro 14:31, 14 Maj 2008    Temat postu:

Zilla napisał:
to było dawno i to nie wielka żecz ale

dziadek umarł mi w dzień dziadka to była chyba najsmutniejsza żecz w moim całym życiu płacze


współczucie bez komentarza moja babcia nie wiem kiedy umarła , bo nigdy jej nie poznałam bez komentarza umarła przed moim urodzeniem kilka dłuuugich lat . Nie wiem tez na co ale podobno na coś na co w tamtych czasach nie było leku . Podobna była suuper Smile hamster_abandoned:
Zilla
PostWysłany: Sob 13:21, 10 Maj 2008    Temat postu:

to było dawno i to nie wielka żecz ale

dziadek umarł mi w dzień dziadka to była chyba najsmutniejsza żecz w moim całym życiu płacze
Gosia
PostWysłany: Wto 14:33, 06 Maj 2008    Temat postu:

A facet co na to?
Klaudia
PostWysłany: Pon 17:52, 05 Maj 2008    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy No wiem... Albo koleś kiedyś, jak nad Pilice rowerami przyjechali jacyś kolesie, lał pod drzewem. Ale wszedł w głąb lasu i.. ŚCIĄGNĄ GACIE TAK, ŻE BYŁO WIDAĆ MU DUPE!. No to mój pies sie wkurzył, poszedł za nim, i.. .. Ugryzł go w dupe.. Very Happy
Gosia
PostWysłany: Pią 19:58, 28 Mar 2008    Temat postu:

Ja Ci wierzę, masz bardzo dzielnego psa!
Klaudia
PostWysłany: Pią 16:39, 28 Mar 2008    Temat postu:

To ja zaś w wakacje byłam świadkiem okropnego wydarzeniocha.


Byłam nad rzeką Pilicą z Bazylem, moim kuzynem Adamem, Moją mamą i Ciocią. Pływaliśmy, bawiliśmy się.. I nagle przyjechało samochodem 3 chłopaków 1 dziewczyna i 1 dziewczynka w moim wieku. Mieli też Goldena Retrivera. Postanowiłam sie pobawić z tą dziewczyną. Zapoznałam się z nią i wogóle.. No i bawiłyśmy się w wodzie. Ta dziewczyna i tych 3 chłopaków też wtedy było w wodzie, Bazyl bawił się z Neli, a mój kuzyn (chyba) jadł banana. Nagle ta dziewczyna zaczęła wołać o pomoc. Mój pies i Neli zauważyli, że jednego kolesia troche porwał prąd, a ten koleś prawie by się utopił! No więc ja wyszłam z wody, szybko po górce weszłam i zawołałam Bazyla i Neli. Weszłam z nimi znowu do wody. Bazyl i Neli popłynęli PO TEGO KOLESIA! Normalnie był szok dla wszystkich! Ten koleś złapał Bazyla i Neli za obroże, a oni co sił próbowali dopłynąć do brzegu. I dopłynęli! Uratowali temu kolesiowi życie, ale tak czy siak musiało go zabrać pogotowie, bo był nieprzytomny..


Pewnie mi nie uwierzycie, ale to prawda!
Gosia
PostWysłany: Wto 18:50, 25 Mar 2008    Temat postu:

Mateusz N. napisał:
j anawed neiwspominam.bez komentarzabez komentarza.


Byłem w Busku.jeździłem na chulajnodze i zgłodinałem chciałem podejść do sklepu kolega podłożył mi noge ibez komentarza wpadłem do fontanny głębokiej wtedy neiumiałem pływac i i i wyciągneli mnie... całe dziecinstwo przelatruje przed oczamy ech...to było okropne


No tak, to musiało być straszne. Ja do tej pory pamiętam jak o mało nie utopiłam się w Pogorii... Byłam malutka i gdy kąpałam się z mamą, przez przypadek wyśliznęłam się z kółka i jak mama chciała mnie złapać to się sama pośliznęła i wpadła do wody, jej nic się nie stało, bo szybko wstała, ale jak mnie wyniosła z wody to mi się bardzo kręciło w głowie, bolał mnie nos (nie wiem dlaczego) i karetka musiała po mnie przyjechać, i leżałam 5 dni w szpitalu...
To wszystko mi mama opowiadała, co było później bo w drodze do szpitala, bo ja spałam (albo może i nawet straciłam przytomność) ale jak wpadłam do wody to pamiętam.

Ale jak Myś powiedziała, opisujemy to, co się zdarzyło niedawno, a ostatnio nadal nic sie nie dzieje...

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group